Sushi znane jest w Azji od wieków. Niegdyś stanowiło tradycyjne azjatyckie danie, jednak pierwotnie różniło się od tego, które znamy dzisiaj. Nowoczesne sushi powstało 200 lat temu. Mowa tutaj o okrągłych krążkach wypełnionych gotowanym ryżem, doprawionych octem ryżowym i zazwyczaj podawanych z pikantnym wasabi i marynowanym imbirem. Czy faktycznie jest zdrowe?
Sushi stało się popularne w XVII wieku. Początkowo stanowiło sposób na bezpieczne przechowywanie ryb. Złowiona i oczyszczona ryba była prasowana między ryżem i solą, a następnie pozostawiona do fermentacji. Proces trwał kilka tygodni. Po nim ryba była gotowa do spożycia. Następnie przepis ewoluował. Do surowej ryby zaczęto dodawać ocet, co znacznie przyspieszało fermentację mięsa. Dopiero w XIX wieku zrezygnowano z fermentacji, a pomiędzy ryż i wodorosty zaczęto wkładać surowe mięso. Były to początki sushi, które znamy w obecnej wersji. Z czasem do surowych ryb i ryżu zaczęto dodawać różne dodatki – warzywa, wasabi, czy olej sojowy. Obecnie znanych jest wiele rodzajów sushi, które nie kończą się jedynie na okrągłych przekąskach owiniętych wodorostami z surową rybą w środku.
>> Zobacz: Co zamiast ziemniaków do obiadu? Kilka pomysłów
Sushi uważane jest za potrawę zdrową, smaczną i lekkostrawną. Wszystko za sprawą składników, z jakich się składa. Czy aby tak jest na pewno? Należy pamiętać, że bardzo dużo zależy od jakości produktów, z jakich wykonane jest sushi. Powszechnie sushi uznawane jest za zdrowe, ponieważ ryby, ryż i warzywa, są produktami bogatymi w witaminy i mikroelementy. Przyjrzyjmy się dokładnie, co powinno znaleźć się w sushi.
Świeże ryby są bardzo dobrym źródłem białka, jodu, kwasów omega-3 i omega-6, selenu, witaminy D i witamin z grupy B. Jedzenie ryb pozytywnie wpływa na funkcjonowanie mózgu, odporność organizmu, a także zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia.
Ryż jest za cennym źródłem węglowodanów. Niestety w przypadku sushi składnik ten jest niemal całkowicie oczyszczony i pozbawiony jakichkolwiek witamin i minerałów. Niestety, ale cukry proste nie wpływają pozytywnie na nasze zdrowie. Niemal od razu po spożyciu podwyższają poziom cukru w organizmie. Co więcej, mogą powodować stany zapalne i zwiększają ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Wodorosty stosuje się do zawijania sushi. Mają one wiele wartości odżywczych, jednak należy pamiętać, że w jednej rolce jest ich bardzo mało. Są bogatym źródłem białka – są z niego złożone w około 40%. Ponadto zawierają wapń, magnez, fosfor, żelazo, sód, tiaminę oraz witaminy A, C i E. Nori zawiera składniki, które pomagają w walce z chorobami, stanami zapalnymi, czy nowotworem. Niestety ilość wodorostów w sushi jest za mała, aby odczuć ich dobroczynne działanie.
Imbir jest źródłem potasu, magnezu, miedzi i manganu. Wspomaga walkę z chorobami wirusowymi i bakteryjnymi. Zwalcza nudności, bóle mięśni i stawów. Jego regularne spożywanie może obniżyć poziom cholesterolu LDL.
Sushi zawiera wiele składników odżywczych, jednak nie wszystkie pozytywnie wpływają na nasz organizm. Głównym składnikiem rolek jest biały ryż, który składa się z prostych węglowodanów. Szybko podwyższają one poziom cukru we krwi, jednak w sushi stosowany jest ocet ryżowy, którego jednym z działań jest obniżanie poziomu cukru. Rolki zawierają bardzo dużą ilość sodu. Co więcej, popularne jego dodatki jak wędzone ryby czy marynowane warzywa również są w niego bogate. Nadmiar sodu podwyższa ciśnienie krwi oraz zatrzymuje wodę w organizmie. Sód podrażnia błonę śluzową żołądka, co w konsekwencji prowadzi do nowotworu układu pokarmowego. Należy pamiętać, że świeże ryby mogą być skażone różnymi bakteriami, a także zawierać metale ciężkie i toksyny.
Źródło zdjęcia: Designed by Freepik
