Jeśli przeczytamy składy kupnych napojów, po tym przeglądzie tablicy Mendelejewa zaczynamy się zastanawiać nad kupnem sokowirówki. Sklepy oferują szereg podobnych sprzętów o różnorakich parametrach, funkcjach, a nawet wyglądzie. pomagamy się rozeznać w tym rozgardiaszu.
Smak świeżo wyciśniętego soku jest zupełnie inny od sklepowego, o czym wie każdy, kto go choć raz spróbował. Jest mniej klarowny, posiada drobinki owoców, ponadto warto wspomnieć o jego walorach – w swoim składzie nie ma konserwantów, sztucznych barwników oraz innych niezdrowych dodatków. Dokładnie wiemy, co spożywamy, miłą odmianą jest również to, że sami tworzymy kompozycje smakowe, wybierając takie warzywa i owoce, na które akurat mamy ochotę.
Zanim zdecydujesz, jaką sokowirówkę wybrać, zastanów się, czego właściwie chcesz – jak dużo soku będziesz produkować, jak często będziesz z niego korzystać, z czego będziesz je robić. Jeśli zamierzasz przygotowywać soki wyłącznie z cytrusów, wybierz sokowirówkę przeznaczoną do tych owoców.
Warto również pomyśleć o częstotliwości, z jaką będziemy potrzebowali tego sprzętu. Jeśli nie będziemy używać jej zbyt często, warto pomyśleć o produkcie składanym, mieszczącym się w jednej z szafek, lub mniejszych rozmiarów, aby nie zagracał nam kuchni. Z kolei jeżeli zamierzamy korzystać z niej do woli, powinniśmy kupić sprzęt o większej mocy, wydajności i z większym zbiornikiem na odpady.
Jeśli myśleliśmy o zakupie paru nowych sprzętów do naszej kuchni, ale martwimy się, że nie będziemy ich mieli gdzie postawić, warto zastanowić się nad rozwiązaniem łączonym, ponieważ sklepy oferują również np. robota kuchennego z sokowirówką. To opcja droższa, ale pozwala nam zaoszczędzić na wykorzystanej przestrzeni.
Na parametry wybranego produktu. Sitko, moc, obroty, otwór, wielkość pojemnika na odpady, czasem również dobrze jest zerknąć na poziom głośności. Dobrze jest również wybrać sprzęt sprawdzony, od dobrej firmy (np. Philips). Zobacz, jaką sokowirówkę wybrać.
Koniecznie powinno być wykonane ze stali nierdzewnej, a nie plastiku, inaczej będziemy musieli je ciągle czyścić nawet podczas pracy urządzenia. Tworzywo sztuczne nie jest również trwałe, więc nie będziemy mogli cieszyć się urządzeniem latami. Z plastikiem będziemy mieć do czynienia w tańszych wersjach.
Zwykle w urządzeniach tych moc silnika waha się od 200 do 1000 W. Jeżeli zamierzamy przerabiać owoce i warzywa o różnym stopniu twardości, musimy wybrać ten z wyższą siłą (powyżej 400 W). Sokowirówki z większą mocą wyposażone są w dwa napędy: niższy przeznaczony jest do warzyw i owoców miękkich (np. malin), wyższy do twardych (np. burak).
Nauczyliśmy się, że najwyższe obroty pozwalają nam otrzymać to, co chcemy w krótkim czasie. Z sokowirówkami nie jest tak łatwo. Przy wyższych obrotach uzyskany sok traci witaminy i mikroelementy, na których nam zależy, dlatego warto przełączać na niższą prędkość obrotową.
W wybranym modelu musimy również przyjrzeć się otworowi, do którego będziemy wrzucać owoce. Do niektórych sokowirówek, w których otwór jest mniejszy, możemy wrzucać tylko pokrojone na mniejsze kawałki owoce i warzywa. Dlatego wygodniej i oszczędniej dla czasu jest kupienie takiej z większym otworem, do którego zmieszczą się całe owoce.
Wcale. Nie jest takie proste zdecydować, jaką sokowirówkę wybrać. Na rynku mamy tak wielki przedział cenowy sokowirówek, że wybór nie może być prosty. Ceny wahają od 70 aż do 900 zł! Nie ma jednak co panikować, musimy się kierować naszymi potrzebami, popatrzeć na markę, oferowane funkcje i proponowane parametry. Ceny wyższe dotyczą urządzeń o ogromnej mocy (nawet 1500 W), jednak należy się zastanowić, czy faktycznie na warunki domowe potrzebny jest nam w kuchni taki szatan.
Warto jeszcze zerknąć przy opisie produktu na różne małe dodatki, tj. dziubek-niekapek, który można odwrócić do góry, aby resztki płynu nie kapały nam na blat, czy załączony pojemnik na wylatujący sok.
Źródło zdjęcia: Designed by Freepik