Makijaż jest sztuką, a wyrazistości dodają mu odpowiednio pomalowane brwi. Jak to zrobić, by nie tylko optycznie powiększyć oczy, ale też nadać charakteru make-upowi? Podpowiadamy!
Cienkie, niemal do cna wydepilowane brwi, a na ich miejscu linia poprowadzona czarną kredką – to już przeszłość. Obecnie taki wygląd uznaje się wręcz za synonim kiczu. Dziś modne są brwi naturalne, grube i mocne, ale również subtelnie podkreślone.
Makijaż saute – czyli tzw. make-up no make-up – to obecnie najmodniejszy trend urodowy. Dziś zarówno styliści największych gwiazd kina i estrady, jak i przeciętni konsumenci stawiają na naturalność. Nie chodzi jednak o to, by całkowicie zrezygnować z makijażu. Powinien być on jednak subtelny, jedynie podkreślający naszą urodę, a nie nad wyraz rzucający się w oczy. Większość z nas maluje zwykle brwi według własnych upodobań, a powinno się brać pod uwagę kilka innych, istotnych czynników. Jakich konkretnie? Pomalowane brwi powinny wydobyć z naszej urody jak najlepsze cechy, np. podkreślić rysy twarzy, optycznie powiększyć oczy, pasować do karnacji, koloru włosów, współgrać z całym makijażem.
Nie istnieje jedna metoda na pomalowanie brwi. Sposób wykonania takiego make-upu zależy od okazji, naszych upodobań i oczywiście kształtu brwi. Jak zrobić to odpowiednio?
Pierwszym krokiem w make-upie brwi będzie ich wcześniejsza regulacja. Jeśli mamy je dość bujne, a niesforne włoski wyrastają też poza linią brwi, to należy je usunąć za pomocą pęsety.
Kiedy już nadamy naszym brwiom odpowiedni kształt, powinniśmy je delikatnie podkreślić. Na tym etapie chodzi przede wszystkim o utrwalenie ich kształtu szczoteczką do brwi.
Gdy uzyskamy satysfakcjonujący nas kształt brwi, możemy przystąpić do nakreślenia konturu i zacząć jego wypełnianie. Pamiętaj o tym, że kolor wypełnienia powinien być jak najbardziej zbliżony do naturalnego koloru Twoich brwi. Czym wypełniamy kontur? Do wyboru mamy kredkę, cień bądź żel modelujący. Ważne jest to (co podkreślają zawsze makijażyści), że jeśli zdecydujemy się użyć cienia, to do jego nakładania należy używać skośnego pędzelka o sztywnym włosiu, ponieważ odpowiednio wymodeluje kontur naszych brwi.
Do szybkiego makijażu brwi polecamy szczególnie żel do modelowania z kolorem. Nakładając preparat na brwi, pamiętaj o tym, żeby zawsze wyczesywać je szczoteczką w stronę, w którą rosną włoski, a nie pod włos!
Zaś jeśli chodzi o makijaż brwi przy użyciu kredki, to warto stosować się do zasady, by pokrywać kredką tylko te miejsca, gdzie widać jakieś prześwity, nierówności. Najistotniejsze jest nadanie naszym brwiom odpowiedniego koloru, a nie bezmyślne prowadzenie łuku przez całą ich długość.
Przede wszystkim, żeby pomalować brwi precyzyjnie, nie powinno się tego robić w pośpiechu. Odpowiednie kosmetyki i ich kolor też mają znacznie. Lepiej zrezygnować ze zwieńczenia makijażu brwi tuszem do rzęs (niektóre panie, zwłaszcza te wykonujące make-up w pośpiechu, tak robią!). Konsystencja tuszu nie jest odpowiednia do malowania brwi!
Zdjęcie główne: Anthony Shkraba/pexels.com