Najczęściej i najwięcej przepłacamy, gdy robimy zakupy spożywcze, ale nie tylko – równie często za dużo płacimy za kosmetyki, ubrania, sprzęt AGD czy elektronikę. Jak kupować, aby oszczędzać?
Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę albo nie zwracamy na to uwagi, ale sprzedawcy stosują określone techniki, aby zachęcić nas do większych zakupów. Takie zabiegi można najwyraźniej dostrzec w supermarketach. Klientów próbuje się przyciągnąć przede wszystkim zapachem i barwą, a nawet muzyką. Już na wejściu wita nas pachnące pieczywo bądź widok kolorowych warzyw i owoców, a naszym krokom towarzyszy spokojna muzyka, która narzuca powolne tempo robienia zakupów.
Produkty są rozrzucone po całym sklepie – te najbardziej potrzebne, jak nabiał, mięso czy makarony i kasze, znajdują się w różnych częściach marketu, więc aby kupić podstawowe rzeczy, musimy przemierzyć całą powierzchnię, po drodze zahaczając o inne działy. Z kolei przy kasach trudno nie zauważyć słodyczy i przekąsek, które kuszą nas, gdy zmęczeni i zniecierpliwieni stoimy w kolejkach. Jak więc nie dać się nabrać na marketingowe sztuczki i zacząć oszczędzać na zakupach? Przedstawiamy garść sprawdzonych porad!
Oszczędzanie na zakupach najlepiej zacząć od przyjrzenia się temu, jak kupujemy jedzenie. Niektórzy codziennie wstępują do sklepu po produkty spożywcze i rzadko wychodzą tylko z tym, po co przyszli. Taki nawyk często wiąże się z nadwyżkami jedzenia w domu lub jego szybkich psuciem, a w konsekwencji – wyrzucaniem i marnowaniem. Najlepszym rozwiązaniem jest planowanie posiłków kilka dni naprzód, sprawdzanie w kuchni, których produktów brakuje i kupowanie tylko tych potrzebnych. W efekcie codzienne wizyty w sklepie zamienimy na jedno lub dwa wyjścia w tygodniu.
Dla niektórych to oczywista zasada, ale wciąż mnóstwo osób kupuje spontanicznie i bez głębszego zastanowienia. Listy pomagają trzymać w ryzach nasze zakupowe decyzje, ale przede wszystkim przypominają nam, po co weszliśmy do sklepu, czego potrzebujemy, a na co nawet nie powinniśmy zwracać uwagi. Listy sprawdzają się nie tylko podczas kupowania jedzenia, lecz także kosmetyków, ubrań czy chemii domowej.
Ceny tych samych produktów w innych sklepach mogą różnić się między sobą nawet o kilkanaście procent. W miesięcznym rozrachunku przez takie różnice tracimy kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt złotych. Warto przyjrzeć się, w których miejscach najtaniej zdobędziemy podstawowe i nasze ulubione produkty. Dobrym nawykiem jest także sprawdzanie aktualnych promocji w gazetkach online. Tyczy się to zarówno produktów spożywczych, jak i kosmetyków. Również na wielkich wyprzedażach ubrań można zaoszczędzić duże sumy.
Często kupujemy impulsywnie i nawet nie wiemy, ile dokładnie wydajemy pieniędzy na dane grupy produktów. Dobrym pomysłem jest notowanie na przykład przez cztery tygodnie wszystkich wydatków, a następnie ich ocenienie. Pomoże to w dokładniejszym ustaleniu, ile pieniędzy w danym miesiącu możemy przeznaczyć na jedzenie, kosmetyki itd. Warto uwzględnić przy tym nagłe sytuacje, jak wizyta u dentysty. Ustalonego limitu staramy się nie przekraczać.
Zdj. główne: Damir Spanic/unsplash.com